ACF Fiorentina pewnie pokonała przed własną publicznością drużynę Parmy 3:0, dzięki tej wygranej fioletowi powrócili na piątą pozycję w Serie A, jednak do samego końca sezonu w walce o tą pozycję będzie walczyły Genoa oraz Sampdoria.
W poniedziałkowym spotkaniu faworytem zdecydowanie była Fiorentina, która podejmowała drużynę, która już na pewno pożegna się z Serie A a więc Parmę. Gola dającego prowadzenie Fiorentinie w 13 minucie zdobył Rodriguez. Drugie trafienie kibice zgromadzeni na Stadio Artemio Franchi zobaczyli w 30 minucie, Gilardino otrzymał podanie od (Fernandez i pewnie to wykorzystał trafiając do siatki. Do końca pierwszej połowy więcej goli już nie zobaczyliśmy, jednak Fiorentina pewnie pilnowała dwubramkowej przewagi.
Do drugiej połowy Fiorentina przystąpiła również skoncentrowana i już w 56 minucie Mohamed Salah zdobył gola na 3:0, jak się okazało to było już ostatnie trafienie w tym spotkaniu, a gospodarze kończyli spotkanie z ponad 60% posiadaniem piłki, widać było, że Vincenzo Montella w pełni zmotywował drużynę na dzisiejsze spotkanie.
Teraz Fiorentinę czeka spotkanie wyjazdowe, 23 maja przeciwnikiem fioletowych będzie Palermo, które obecnie zajmuje dziesiątą pozycję w Serie A. Do końca, sezonu pozostały dwie kolejki, dlatego też sobotnie spotkanie, będzie miało duże znaczenie w walce o Ligę Europy.
ACF Fiorentina – Parma FC 3:0 (2:0)
1:0 Gonzalo Rodríguez 13′
2:0 Alberto Gilardino 30′
3:0 Mohamed Salah 56′
Fiorentina:
1. Neto – 40. Nenad Tomović, 15. Stefan Savić, 2. Gonzalo Rodríguez (87′, 35. Ricardo Bagadur), 23. Manuel Pasqual – 7. David Pizarro (80′, 5. Milan Badelj), 10. Alberto Aquilani, 14. Matías Fernández, 72. Josip Iličić – 74. Mohamed Salah (79′, 18. Alessandro Diamanti), 9. Alberto Gilardino.
Parma: 83. Antonio Mirante – 4. Pedro Mendes, 28. Zouhair Feddal, 6. Alessandro Lucarelli, 18. Massimo Gobbi – 23. Antonio Nocerino (82′, 37. Jeremy Broh), 80. Cristóbal Jorquera, 8. Josè Mauri, 26. Silvestre Varela, 5. Abdelkader Ghezzal (68′, 34. Lukáš Haraslín) – 17. Raffaele Palladino (77′, 88. Massimo Coda).